Mówergency – Polski Logopeda

Co to jest wędzidełko podjęzykowe

Otwórz szeroko buzię i podnieś wysoko język, tak jakbyś chciał wkleić go w podniebienie. Widzisz tę cienką błonę, która łączy język z dnem jamy ustnej? To właśnie jest wędzidełko podjęzykowe, nazywane też czasami krócej – wędzidełkiem języka. Prawidłowo zbudowane frenulum (to jeszcze jedna nazwa na wędzidełko) powinno być na tyle długie, i na tyle elastyczne, aby nie zaburzać ruchomości języka. Powinieneś być w stanie bezboleśnie i bez poczucia ciągnięcia, dosięgnąć językiem do każdego zakamarka jamy ustnej, a także móc się swobodnie oblizać. 

Skrócone wędziełko podjęzykowe

Kiedy wędzidełko jest skrócone

Niestety dosyć często wędzidełko podjęzykowe jest skrócone. Mówimy wówczas o ankyloglosji. Jest to jedna z najczęstszych wad budowy anatomicznej narządów mowy. Innym częstym problemem są nieprawidłowości budowy wędzidełka wargi górnej. Skrócenie wędzidełka podjęzykowego może mieć różny stopień i różne skutki, które mogą ujawniać się na różnych etapach życia.

Kto i jak ocenia wędzidełko?

W zależności od wielu czynników, np. wieku pacjenta oraz dostępności do usług w danym kraju, różni specjaliści mogą pomóc w ocenie wędzidełka podjęzykowego. Mogą to być np. doradca laktacyjny, Health Visitor, położna, pediatra, logopeda, laryngolog, dentysta albo ortodonta. Bazując na swoim doświadczeniu oraz wynikach przeprowadzonych  badań, oceniają oni, czy występuje skrócenie wędzidełka oraz czy wymaga ono podjęcia interwencji.

Jednym z najczęściej wykorzystywanych przez specjalistów testów jest: Skala Alison Hazelbaker do oceny wędzidełka języka. Jest ona wykorzystywana do oceny noworodków i niemowląt. Innym narzędziem są próby prof. Barbary Ostapiuk. Często wykorzystuje się je m.in. w gabinetach szkolnych i przedszkolnych logopedów. Warto wspomnieć również 4-klasową skalę oceny wędzidełka L. Kotlova. Pomocnym narzędziem do oceny wędzidełek są również formularze oceny wędzidełka dr Baxtera. W polskiej wersji językowej można je pobrać tutaj.

Ważne jest, aby znaleźć kompetentnego specjalistę, ponieważ nie zawsze nieprawidłowości w budowie wędzidełka podjęzykowego są widoczne gołym okiem. Najczęściej występują trudności z rozpoznaniem wędzidełka tylnego – posterior.

Wędzidełko podjęzykowe a karmienie

Skrócone wędzidełko języka może nieść ze sobą wiele negatywnych skutków i utrudniać życie na każdym z etapów: od niemowlęctwa do starości. U najmłodszych często wiąże się z trudnościami w pobieraniu pokarmu. Dziecko nie jest w stanie prawidłowo wciągnąć sutka i brodawki do jamy ustnej. Ssanie wówczas, jeśli w ogóle jest możliwe, przebiega w sposób zaburzony.

Dziecko szybko się męczy, je bardzo długo, ale wcale nie pobiera wiele pokarmu. Mama może czuć się zmęczona koniecznością nieustannego, jałowego karmienia. Jeśli występuje znaczne skrócenie wędzidełka i język ma bardzo ograniczoną ruchomość często nie jest w stanie pokryć powierzchni dolnych dziąseł. W takiej sytuacji dziecko odruchowo będzie nagryzać każdy element, który znajdzie się pomiędzy wałami dziąsłowymi – smoczek, palec, a także sutek. Pewnie doskonale wiesz albo łatwo możesz się domyślić, że tak nagryziony sutek będzie bardzo bolał.

Objawy skróconego wędzidełka u niemowląt

Nie wszystkie trudności związane z karmieniem piersią wynikają ze skróconego wędzidełka podjęzykowego. By wykluczyć inne przyczyny występujących trudności warto skonsultować się np. z doradcą laktacyjnym albo logopedą. Do innych możliwych przyczyn należą np. niskie napięcie mięśniowe języka oraz zaburzenia odruchów oralnych. Może okazać się również, że problemem jest nieprawidłowy sposób przystawiania dziecka do piersi. Możliwe jest także występowanie innych wad budowy anatomicznej – np. podśluzówkowego rozszczepu podniebienia albo przerostu wędzidełka wargi górnej). Do objawów mogących wskazywać na występowanie u dziecka ankyloglosji (skróconego wędzidełka)  należą m.in.:

Po stronie mamy: bolesne karmienie, płytkie zasysanie, pogryzione, pokrwawione, zmaltretowane sutki, poczucie, że karmienie dziecka jest niekończącym się, trwającym 24 godziny na dobę obowiązkiem.

Po stronie dziecka: nadmierne ulewanie, refluks,  występowanie podczas karmienia dźwięków przypominających klikanie i mlaskanie, biały nalot na języku często błędnie diagnozowany jako pleśniawka, płaczliwość, męczliwość podczas pobierania pokarmu, zachowania unikowe, np. odchylanie głowy, trudności ze snem, nieprzybieranie na wadze.

Wpływ ankyloglosji na rozwój mowy

Mowa kształtuje się na podstawie funkcji i nawyków wypracowywanych podczas wcześniejszych niezliczonych ćwiczeń połykania, gryzienia, przeżuwania. Dziecko ćwicząc ssanie, a później odgryzanie, gryzienie i żucie, wzmacnia narządy mowy – ćwiczy mięśnie języka i warg. 

Siła i umiejętność niezależnej kontroli tych ruchów (np. umiejętność poruszania językiem bez jednoczesnego poruszania żuchwą) warunkuje możliwości sprawnego, czystego artykułowania dźwięków. Jeśli podstawowe procesy takie jak: oddychanie, połykanie i prawidłowa pozycja języka są zaburzone, to zbudowana na ich podstawie wymowa również nie będzie prawidłowa.

Zaburzone procesy prymarne czyli wady zgryzu

Wady zgryzu jako wynik zaburzonych funkcji prymarnych wynikających z ankyloglosji.

Skrócone wędzidełko języka może uniemożliwiać osiąganie prawidłowej pozycji spoczynkowej języka. To pozycja, w której język unosi się do podniebienia i opiera o przedni górny wał dziąsłowy. Nieprawidłowa pozycja spoczynkowa oznacza również nieprawidłowe połykanie pokarmów. W niezaburzonych warunkach połykanie odbywa się z językiem uniesionym ku podniebieniu. Język przyciska pokarm do podniebienia (fachowo nazywamy to obróbką bolusu) i przygotowuje go do dalszych etapów połykania – już poza jamą ustną. Każda styczność języka z podniebieniem pomaga w formowaniu prawidłowego kształtu łuku podniebiennego. Jeżeli język nie ma możliwości „masowania” podniebienia, nie zostanie ono odpowiednio obniżone i rozszerzone. U dziecka wykształci się podniebienie wysoko wysklepione, tzw. podniebienie gotyckie. Przypomina ono kształtem sklepienie katedry zbudowanej w stylu gotyckim.

Kości jamy ustnej nie rozrastają się wówczas w prawidłowy sposób. W wyniku braku miejsca w łukach zębowych dochodzi do stłaczania zębów. Dodatkowo przestrzeń jamy nosowej zostaje znacznie zmniejszona. Dzieje się tak w związku ze zbyt wysoko wysklepionym podniebieniem, które „zabiera” część miejsca, normalnie przeznaczonego na rozwój jamy nosowej. Zmniejszenie nosogardzieli to prosta droga do oddychania przez usta. To z kolei jeszcze bardziej wysklepia podniebienie oraz powoduje szereg innych negatywnych konsekwencji, z przerostem wszystkich migdałów włącznie. Efekt śnieżnej kuli w czystej postaci!

Jak to się ma do rozwoju mowy?

Wyobraź sobie, że twój język jest przywiązany do dna jamy ustnej za pomocą nitki. Możesz nim do pewnego stopnia poruszać, ale na pewno utrudnia ci artykulację niektórych głosek. Dźwięki mowy powstają w różnych miejscach jamy ustnej. Np. głoski sz, ż, cz, dż, r, l wymagają pełnej pionizacji języka, z jego czubkiem włącznie. Często w wyniku skrócenia wędzidełka podjęzykowego apex (czubek języka) nie może unieść się do wałka dziąsłowego (górki za górnymi zębami). Nie ma wówczas mowy o tym, żeby wspomniane głoski powstawały w sposób prawidłowy. U dziecka zdiagnozujemy w takim przypadku wadę wymowy. Dowiedz się więcej o zaburzeniach mowy u dzieci tutaj.

Nawet jeżeli dziecko nauczy się wypowiadać wyżej wymienione głoski, to najprawdopodobniej wystąpią kompensacje. Kompensacją może być np. ujawniający się podczas wymowy głosek dziąsłowych współruch żuchwy. Pacjenci próbują ją przyciąganąć ku górze, by zmniejszyć dystans pomiędzy dnem języka a dziąsłami. Zdarza się, że skrócone wędzidełko powoduje też duże trudności ze zautomatyzowaniem wymowy ćwiczonych w terapii głosek. Dziecku jest bowiem bardzo trudno kontrolować ten zupełnie dla niego nienaturalny, wymagający wysiłku ruch.

Ankyloglosja może powodować również trudności z artykulacją głosek środkowojęzykowych, np. ś, ź, ć, dź. Do ich poprawnej wymowy potrzebne jest uniesienie środkowej części języka. Podobnie sprawa ma się z głoskami tylnojęzykowymi: k, g, h. Wymagają one uniesienia tylnej części języka, a to może okazać się bardzo trudne w przypadku występowania wędzidełka typu posterior (tylnego). Dodatkowo sytuację mogą komplikować wspomniane już powyżej wady zgryzu.

Wędzidełko podjęzykowe a spanie

Zaburzenia snu i związek z ankyloglosją

Ciągłe wybudzanie się, płytki niespokojny sen, chrapanie, bezdech i zgrzytanie zębami. To wszystko też może być związane ze skróconym wędzidełkiem. O tym jak bardzo sen jest ważny dla rozwoju mowy dzieci, pisałam kiedyś tu. Temat na pewno jeszcze kiedyś rozwinę, bo jest fascynujący. Ale teraz do rzeczy! Kiedy zasypiamy nasze mięśnie, w tym również masa mięśniowa języka, relaksują się. Jest to oczywiście stan jak najbardziej pożądany, o ile dysponujemy normalnej szerokości, zdrowymi drogami oddechowymi. Gorzej jeśli nasze drogi oddechowe są zwężone (np. w związku z wysoko wysklepionym podniebieniem). Jeżeli mamy skrócone wędzidełko podjęzykowe, to w takim przypadku może dochodzić do patologicznego przemieszczania się masy języka w tył i zwężenia już i tak wąskiego traktu oddechowego.

Organizm nie chce umrzeć, a tak przecież stałoby się, gdyby odciąć go od tlenu. Próbuje się więc ratować najlepiej jak umie. Aby z powrotem przesunąć język w przód i uzyskać więcej potrzebnego miejsca (powiększyć tylną część jamy nosowo-gardłowej) zmusza nas do zaciśnięcia zębów i wysunięcia żuchwy. Zgrzytamy zębami. Wybudzanie nas ze snu również jest mechanizmem obronnym. W ten sposób pień mózgu zmusza nas do oddychania. Nie mam tu miejsca, żeby opisać jak bardzo negatywnym zjawiskiem jest deprywacja snu, ale gorąco zachęcam was do sięgnięcia po książkę dr M. Walkera „Dlaczego śpimy”.

Inne rzeczy, które robisz w sypialni

Skrócone wędzidełko podjęzykowe może utrudniać też inne od spania funkcje fizjologiczne. Nie każdy rodzaj pocałunku będzie dla ciebie przyjemny jeśli masz skrócone wędzidełko. Wszystkie te czynności, które wymagają intensywnej pracy językiem (co kto lubi, więc pozwól, że nie będę ich wszystkich wymieniać) też raczej nie będą należeć do twoich ulubionych.

No dobrze, to co robić?

Jeżeli podejrzewasz, że ty sam albo twoje dziecko macie skrócone wędzidełko, szukaj specjalisty, który pomoże Ci to sprawdzić. Jeśli masz trudności z karmieniem niemowlęcia, udaj się do doradcy laktacyjnego albo logopedy, który ma pojęcie na temat maluszków. W przypadku wad wymowy konsultuj się z logopedą, który słyszał o terapii miofunkcjonalnej. 

Konsultacja ze specjalistą danej dziedziny jest ważna, aby wykluczyć inne niż wędzidełko przyczyny występujących zaburzeń. Zabiegu podcięcia wędzidełka dokonują dentyści, chirurdzy stomatolodzy, laryngolodzy. Zabieg trwa kilka minut i najczęściej odbywa się w znieczuleniu miejscowym.

Czy samo podcięcie wystarczy?

Gdybyś od urodzenia chodził w specjalnym kombinezonie ograniczającym ci ruchy prawej ręki, to pomimo tego, że sama ręka byłaby sprawna, nie używałbyś jej tak, jak twoi rówieśnicy bez kombinezonów. Np. chcąc uczesać włosy, przechylałbyś głowę tak, żeby ręka mogła dosięgnąć skalpu. Gdyby nagle w dniu dziesiątych urodzin uwolniono cię z tego kombinezonu, dalej czesałbyś się w tej dziwnej zgiętej pozycji. Tak działa siła nawyku. Musiałbyś się na nowo nauczyć w jaki sposób używać uwolnionej ręki. Tak samo dzieje się w przypadku uwolnienia języka. Potrzebna jest tu terapia nastawiona na budowę prawidłowych funkcji prymarnych.

Język po podcięciu musi być też w odpowiedni sposób masowany, tak żeby nie doszło do ponownego zrośnięcia się tkanek. Ćwiczenia trzeba wykonywać systematycznie, bo środowisko jamy ustnej sprzyja szybkiemu gojeniu się ran. Dokładnych instrukcji na temat tego jak ćwiczyć, powinna dostarczyć osoba przeprowadzająca zabieg.

Mira Rządzka projekt frenulotomia

Do zabiegu warto się też odpowiednio przygotować. Dzieci łatwiej znoszą dyskomfort, jeżeli są przyzwyczajone do obecności palców w ich jamie ustnej. Dodatkowo, odpowiednio prowadzona stymulacja ma na celu rozluźnienie mięśni dna jamy ustnej, co ułatwia sprawne przeprowadzenie całej procedury. Doskonałych wskazówek na ten temat udziela dr Mira Rządzka w „Projekt Frenulotomia”. Możesz go bezpłatnie pobrać z jej strony:

 https://www.logopeda.zgora.pl/aktualnosci/100-ekatalog-2 

Takie małe wędzidełko, a tyle pisania. I przysięgam, że to, co właśnie przeczytałeś to jedynie mały wycinek tematu. Przygotowując wpis korzystałam z wielu źródeł, ze szczególnym uwzględnieniem książki R. Baxtera „Tongue Tied”. Serdecznie Ci ją polecam!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Scroll to top